Uczymy się od siebie nawzajem

Anna Kupczak oraz Maria M. Kienitz
Wśród ponad 10000 studentów WUM ponad 700 to studenci anglojęzyczni. Jak mówią jedni i drudzy, studiowanie na wielokulturowej uczelni to wartość nie do przecenienia. Pozwala poznać inne zwyczaje i tradycje, otwiera na drugiego człowieka i jego potrzeby. O tym, dlaczego jeszcze warto działać razem oraz jakie wspólne przedsięwzięcia planują polscy i zagraniczni studenci WUM, rozmawiamy z Anną Kupczak, przewodniczącą Samorządu Studentów WUM i Marią Kienitz z English Division Student Government (EDSG).

Z jakimi nadziejami i planami rozpoczynacie ten rok akademicki?


Anna Kupczak: Z dużym optymizmem i konkretnymi pomysłami, jak jeszcze bardziej zaangażować studentów w życie uczelni. Chcemy, aby wiedzieli, że my – samorząd – jesteśmy tutaj dla nich. Planujemy też stworzyć więcej możliwości włączenia się w nasze projekty. Zarówno jeśli ktoś będzie chciał dołączyć i podjąć działania od strony organizacyjnej, jak też po prostu wziąć udział w naszym wydarzeniu. Zamierzamy także bardziej rozwinąć współpracę między studentami polskimi i zagranicznymi – organizować wspólne wydarzenia i inicjatywy, które pozwolą na wymianę doświadczeń oraz integrację. 
Maria Kienitz: Tak, mamy wiele niesamowitych projektów na ten rok! Chcemy na przykład zorganizować i zaprosić studentów m.in. na Diwali Night, Holi, Christmas Dinner, Lunar New Year, Halloween Party, Sports Day, oraz wiele innych wydarzeń związanych z kulturą krajów, z których pochodzą studenci English Division. Będzie też WUM's gambit, czyli studencki turniej szachowy, a na wiosnę zrobimy Easter Banquet oraz Spring Ball (Bal Wiosenny). Oczywiście wiele z tych wydarzeń przygotowujemy we współpracy z polish division. Na bieżąco pracujemy nad nowymi projektami. 


Mamy na uczelni ponad 700 studentów zagranicznych z blisko 70 krajów. Czym WUM ich do siebie przyciąga?


MK: WUM to największa uczelnia medyczna w Polsce i jedna z największych z tak dużą liczbą zagranicznych studentów. Jest atrakcyjna nie tylko ze względu na lokalizację w tętniącej życiem stolicy, ale też status. WUM odnotowują różne rankingi międzynarodowe. Jest też uczelnią „sprawdzoną” przez wiele pokoleń studentów, z dobrą opinią, stabilną. Oddział nauczania w języku angielskim czyli English Division powołano 31 lat temu. Duże doświadczenie uniwersytetu ma dla nas znaczenie.


Czy młodzi ludzie z zagranicy studiujący na WUM mają inne oczekiwania niż polscy studenci?

 
MK: Tak, przede wszystkim pod względem adaptacyjnym. Niektórzy z nas mają rodzinne domy tysiące kilometrów stąd. Przyjeżdżają do Polski sami i często są to ich pierwsze kroki w Europie. Zdarza się, że potrzebują wsparcia ze strony uczelni i Samorządu Studenckiego w odnalezieniu się w nowym środowisku. Natomiast pod względem edukacyjnym - wszyscy jesteśmy tutaj, żeby zdobyć solidne wykształcenie na wysokim poziomie. 
AK: Zgadzam się z Marią, wszyscy chcemy rozwijać się zawodowo, a oprócz tego korzystać w równym stopniu z możliwości oferowanych przez uczelnię i Samorząd Studencki. Studenci English Division często przyjeżdżają z różnych krajów, mając różne doświadczenia edukacyjne. Mogą oczekiwać bardziej międzynarodowej perspektywy w nauczaniu - ciekawszych programów, oryginalnych metod kształcenia, koncentracji na tym, jak znaleźć potrzebne informacje, a nie jak je zapamiętać. To zawsze dobrze wpływa na rozwój uczelni. Oczywiście oczekują także większego wsparcia w adaptacji, szczególnie na początku, o czym musimy pamiętać.


W czym jeszcze studenci polscy i zagraniczni są do siebie podobni?


MK: Łączą nas podobne pasje i pracowitość, które są potrzebne na studiach medycznych oraz ambicje. Co jeszcze? Ciekawość świata, otwartość, a także szacunek do ludzi i akceptacja inności. Wszyscy chcemy odnaleźć przyjaźń i nawiązać kontakty na przyszłość, także zawodowe. 
AK: Rzeczywiście jesteśmy podobni w naszej determinacji, zaangażowaniu i po prostu codziennym funkcjonowaniu. Wszyscy chcemy mieć dodatkowe możliwości rozwoju, zarówno naukowego, jak i pozamedycznego. Chodzi tutaj np. o koła naukowe czy dostępność do bazy sportowej uczelni, a także udział w wydarzeniach organizowanych dla naszej społeczności. Łączy nas właśnie chęć uczestniczenia w życiu uczelnianym. Oprócz tego niezależnie od języka wszyscy musimy mierzyć się z podobnymi wyzwaniami akademickimi – egzaminami, codziennymi zajęciami czy intensywnym tempem nauki.


Czy dużo jest na WUM okazji do współpracy między polskimi i zagranicznymi studentami?


AK: Tak, jest ich wiele. Przykładem mogą być wspólne koła naukowe czy organizacje studenckie, do których zapraszane są osoby zarówno z polskich wydziałów, jak i English Division. Wiele takich międzynarodowych projektów oferują IFMSA-Poland oraz Erasmus Student Network (ESN), które nastawione są bezpośrednio na współpracę ze studentami innych państw. My również - jako Samorząd Studentów - chętnie zapraszamy do współpracy English Division Student Government i studentów zagranicznych. 


Czy planujecie coś rozwinąć, zmienić w tej współpracy? 


MK: Planujemy przede wszystkim ją zacieśnić. Pierwszy raz ED i PD są w tak bliskiej relacji i chcielibyśmy to utrzymać. My, jako EDSG zawsze jesteśmy otwarci na nowe, ciekawe inicjatywy, chcemy razem pracować i doskonalić nasze relacje.
AK: Jako Samorząd Studentów polskojęzycznych chcemy organizować więcej wydarzeń, które integrują studentów polskich i zagranicznych. Mamy już plany m.in. na turniej sportowy, imprezy tematyczne, wspólne ślizgawki Ice WUM, czy gry planszowe, które kiedyś razem organizowaliśmy. Planujemy także bardziej włączyć studentów międzynarodowych w inicjatywy organizowane przez nas – Zarząd Główny Samorządu Studentów (ZGSS). W ubiegłym roku rozpoczęliśmy tłumaczenie wszystkich treści publikowanych przez ZGSS na język angielski, tak żeby zwiększyć dostępność komunikatów i informacji dla studentów międzynarodowych. W tegorocznej edycji samorządowego informatora, który wydaliśmy we wrześniu w formie kalendarza na rok akademicki, udało nam się zawrzeć część dla studentów ED. Stworzyliśmy ją we współpracy z EDSG. W informatorze umieściliśmy kod QR, dzięki któremu można przetłumaczyć na język angielski całość niezbędnych informacji, przydatne wskazówki akademickie i porady przed nowym rokiem. Wydajemy także od jakiegoś czasu Newsletter Samorządu Studentów WUM - można w nim znaleźć informacje, co robiliśmy w minionym miesiącu i co się będzie działo w kolejnym. Do tej pory rozsyłany był tylko w wersji polskiej, natomiast dwa dni temu ukazał się numer październikowy – pierwszy w wydaniu dwujęzycznym, skierowany także do studentów English Division. Oczywiście EDSG ma także możliwość zamieszczenia w newsletterze swoich komunikatów, tak jak wszystkie organizacje studenckie na naszej uczelni.
MK: Ania Kupczak była niedawno na naszym Orientation Week, na którym opowiedziała o działalności i planach Samorządu Studentów WUM. Mieliśmy również zaszczyt gościć ją przez całą White Coat Ceremony, gdzie wygłosiła przemówienie końcowe i w imieniu ZGSS witała nowo przyjętych studentów zagranicznych na WUM. 


Co jest waszym zdaniem warunkiem udanej współpracy?


AK: Przede wszystkim dobra komunikacja. Tak jak wspomniałam, w ubiegłym roku zaczęliśmy bardzo dbać o to, żeby więcej informacji docierało do studentów ED. Pilnujemy, żeby treści zamieszczane np. na naszych mediach społecznościowych pojawiały się po polsku i po angielsku, żeby zawsze był do nich równy dostęp. Cały czas konsultujemy się też w tym roku akademickim z EDSG, co robić, żeby organizowane przez nas inicjatywy lepiej dostosować do potrzeb studentów zagranicznych. 
MK: Jeśli chodzi o warunki dobrej współpracy, to dodałabym jeszcze szacunek i zrozumienie wzajemnych potrzeb. To absolutne podstawy. 
AK: I jeszcze otwartość. Musimy być gotowi na dialog, szukanie wspólnych rozwiązań i porozumiewanie się ze sobą przy organizacji różnych przedsięwzięć. Tylko wtedy projekty, które podejmujemy, będą mogły być skierowane do najszerszego grona studentów.

 
Co według was dają studia w wielokulturowym środowisku?


AK: To ogromna wartość dodana. Umożliwia nam poznanie różnych kultur, języków, sposobów myślenia i podejścia do problemów. Taka różnorodność uczy nas elastyczności, otwartości na nowe doświadczenia i zrozumienia innych perspektyw. 
MK: Poznając inną kulturę, zdobywamy wiedzę, która jest niezbędna w życiu. Wzbogaca naszą osobowość i buduje nas jako ludzi i lekarzy. To wyjątkowe doświadczenie - być częścią międzynarodowej grupy studentów i móc wspólnie się uczyć. Jesteśmy razem w tym wielokulturowym tyglu przez 6 sześć lat i mam nadzieję, że wiele przyjaźni przetrwa jeszcze dłużej. Mnie osobiście skłoniło to do nauki nowego języka, który pod okiem koleżanki z grupy staram się poznawać. 


Jak sądzicie, czego się możecie od siebie nauczyć?


AK: Różnych podejść do rozwiązywania problemów oraz pracy zespołowej. W przyszłości może to być kluczowe, na przykład jeśli będziemy pracować w międzynarodowych zespołach. Studenci zagraniczni przynoszą często inne spojrzenie na różne sprawy. Natomiast my, studenci polscy, możemy dzielić się swoją znajomością lokalnych realiów, kultury, czy zawiłościami naszego systemu opieki zdrowotnej.
MK: To bardzo ważne. Są przecież istotne różnice w systemach medycznych, studenci z innych krajów mogą nam wytłumaczyć, jakie one są i z czego wynikają. Tym sposobem możemy porównać środowiska profesjonalne, może w przyszłości zaszczepić inne rozwiązania w naszej pracy. Poza tym możemy się nauczyć wiele o innych kulturach, zwyczajach i tradycjach. Studenci ED bardzo chętnie dzielą się tą wiedzą. Mamy fantastyczne wydarzenie Diversity x WUM. Projekt powstał dwa lata temu. To międzykulturowy event przygotowywany przez studentów ED z różnych krajów, który co roku pomagam organizować. Okazja, żeby zaprezentować swoją kulturę i zwyczaje nie tylko innym studentom WUM, ale też warszawiakom. Mam wielką nadzieję, że ten projekt będzie się rozrastał, a nasza współpraca ze studentami polish division coraz bardziej zacieśniała.
 

Rozmawiała: Iwona Kołakowska
Zdjęcie: Michał Teperek
Biuro Komunikacji i Promocji WUM