Konferencja zatytułowana „Substandardowe leki, wyroby medyczne i suplementy diety – identyfikacja i minimalizacja zagrożeń dla zdrowia publicznego” odbyła się 9 grudnia on-line w ramach Czwartego Światowego Tygodnia Walki ze Sfałszowanymi Lekami. Obok polskich ekspertów wzięli w niej udział goście zagraniczni: dr Richard Wanko z Europejskiego Dyrektoriatu Jakości Leków ze Strasburga oraz Luigi Garruto, oficer z OLAF – Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych. Wśród prelegentów znaleźli się zatem nie tylko naukowcy, ale również wysocy rangą policjanci, którzy przeciwdziałają nielegalnej sprzedaży farmaceutyków.
Akcja Pangea
O tym, jak duża jest skala problemu, można było się przekonać, słuchając wystąpienia prof. Zbigniewa Fijałka z Pracowni Farmacji Kryminalistycznej WUM oraz Stowarzyszenia „STOP Nielegalnym Farmaceutykom”. Profesor mówił m.in. międzynarodowej akcji Pangea. To cykliczna operacja, która związana jest z internetowym handlem nielegalnymi lekami. Polega na tym, że przez tydzień sprawdzane są małe przesyłki pod kątem zawartości nielegalnych leków i wyrobów medycznych. W tym roku podczas akcji znaleziono i skonfiskowano 9 milionów nielegalnych produktów o wartości ok. 23 mln dolarów. Dominowały leki psychotropowe. Znaleziono również znaczne ilości leków na poprawę potencji i znieczulających. Skonfiskowano także bardzo dużo wyrobów medycznych, czyli testów na covid, masek, narzędzi chirurgicznych oraz środków antyseptycznych. W wyniku akcji Pangea rozpoczęto 277 śledztw i zlikwidowano niewyobrażalną wręcz ilość stron internetowych oferujących nielegalne farmaceutyki. Prof. Fijałek zwrócił uwagę, że Szwajcarska Agencja Leków opublikowała dokładne informacje dotyczące ich udziału w akcji Pangea. Okazało się, że 41 proc. skontrolowanych przez Szwajcarów przesyłek zawierających nielegalne farmaceutyki pochodziła z Polski.
Kradzieże leków
Dużym problemem są nie tylko fałszerstwa, ale i kradzieże leków, a w jeszcze większym stopniu wyrobów medycznych. Mówili o tym prof. Zbigniew Fijałek i dr Richard Wanko, powołując się na doniesienia z Europy o kradzieży wielu milionów maseczek ochronnych, które były potem nielegalnie wprowadzane do legalnej sieci dystrybucji albo oferowane w internecie. W Europie widać wyraźny wzrost przestępczości związanej z kradzieżami leków i wyrobów medycznych. W ubiegłym roku takie przestępstwa stanowiły aż 6 proc. wszystkich kradzieży, podczas gdy w poprzednich latach około 2 proc. O tym, jak w sposób metodyczny i zorganizowany można walczyć z fałszerzami i nielegalnymi handlarzami mówił Luigi Garutto z OLAF oraz polscy policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji.
Kontrowersje wokół suplementów
Podczas konferencji można było również wysłuchać wykładów na temat aspektów prawnych związanych z rejestracją leków i nadzorem nad ich jakością. W ostatniej sesji bardzo ciekawą prezentację przedstawił prof. Włodzimierz Opoka z Katedry Chemii Nieorganicznej i Analitycznej, CM Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Profesor zaczął od powołania się na badania naukowców z Kanady, którzy wzięli pod lupę różne suplementy diety zawierające witaminy i biopierwiastki. Chcieli sprawdzić, czy zmniejszają one ryzyko chorób układu krążenia, zawału serca, udaru czy przedwczesnej śmierci. Okazało się, że najczęściej zażywane przez ludzi suplementy diety nie mają żadnego wpływu lub bardzo niewielki na zdrowie. W Polsce badania suplementów diety przeprowadził NIK. Wykazano w nich, że w przypadku niektórych preparatów nie zgadza się deklarowany na opakowaniu skład jakościowy i ilościowy. Prof. Opoka postanowił powiedzieć „Sprawdzam” producentom suplementów diety i skierował do nich konkretne merytoryczne pytania. Na przykład: Jakie jest faktyczne działanie na poziomie molekularnym preparatu, który ma „zapobiegać gromadzeniu się wody w organizmie”? W jaki sposób składniki suplementu, który ma „przeciwdziałać zakwaszeniu organizmu” wspomagają utrzymanie równowagi kwasowej i jaka jest definicja zakwaszenia organizmu? Czy na opakowaniu suplementu z dużą dawką witaminy C zawarta jest informacja o możliwych skutkach przedawkowania i w jaki sposób dodatkowe dawki witaminy C miałyby wspierać odporność organizmu?
Zdaniem profesora Opoki suplementy powinny być badane pod względem składu ilościowego i jakościowego oraz czystości mikrobiologicznej w niezależnych laboratoriach. Tak zbadany preparat może skutecznie uzupełnić deficyt określonych składników. Z tym zastrzeżeniem, że ów deficyt musi być najpierw zdiagnozowany przez lekarza.
Organizatorami konferencji byli: Pracownia Farmacji Kryminalistycznej – Wydział Farmaceutyczny WUM, Stowarzyszenie Stop Nielegalnym Farmaceutykom, Polskie Towarzystwo Diagnostyki Laboratoryjnej Oddział Warszawski, Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, Szkoła Policji w Pile.