– Szkolenia obejmują przede wszystkim realizację krytycznych procedur i oceny pacjenta, który doznał obrażeń, czy to w wyniku wypadku komunikacyjnego, czy w wyniku pożaru, aktu terroru, ataku przy użyciu narzędzi niebezpiecznych lub broni – mówi dr Marcin Podgórski z Zakładu Ratownictwa Medycznego WUM. I podkreśla, że podczas szkoleń duży nacisk kładzie się na komunikację w zespole, teamwork. – Jest wyznaczony leader, mamy zespół z dokładnym podziałem ról i wreszcie określone procedury komunikacji oraz działania. Taki kurs uczy schematów postępowania z pacjentem, co minimalizuje ryzyko pominięcia elementów, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla jego bezpieczeństwa – podsumowuje dr Podgórski.
Współpraca między uczelniami zaczęła się od spotkania Stanisława Stepkowskiego z University of Toledo z prof. Wojciechem Lisikiem z Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej UCK WUM, prorektorem WUM.
– Obie uczelnie powołały grupę, która zastanawiała się, jak wspomóc Ukrainę w walce z rosyjską agresją. Po rozmowach z prof. Lisikiem i prof. Zbigniewem Gaciongiem, Rektorem WUM, ustaliliśmy, że możemy pomóc Ukraińcom, ucząc ich technik opatrywania urazów wielonarządowych oraz procedur medycyny ratunkowej – mówi dr Kris Brickman z The University of Toledo College of Medicine & Life Sciences.
Szkolenie prowadzone było w formule hybrydowej: najpierw egzamin wstępny, potem 13 modułów w formacie e-learningowym i test. Następnie, już na WUM, dwudniowy kurs praktyczny zakończony egzaminem teoretycznym i praktycznym. Szkolenie na naszej uczelni przeprowadzono w dwóch turach. W pierwszej wzięły udział osoby pracujące w Zakładzie Ratownictwa Medycznego, wykładowcy WUM oraz lekarze z Czernihowa w Ukrainie. W drugiej – lekarze i ratownicy medyczni z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
ATLS to procedury opracowane w Stanach Zjednoczonych przed czterdziestoma laty i wdrażane tam oraz w niektórych krajach Europy.
– Procedury stosowane w Stanach i w Polsce różnią się nieco, pracując z polskimi kolegami nie tylko uczymy ich, ale też uczymy się od nich. To rodzaj wymiany doświadczeń – mówi jeden z amerykańskich szkoleniowców dr Steve Markowiak z Department of Surgery The University of Toledo College of Medicine & Life Sciences.
– Jeżeli zaś chodzi o kursantów z Ukrainy, są to interniści, pediatrzy, lekarze różnych specjalności, który nie mają przeszkolenia z ratownictwa medycznego. Najważniejsze było więc nauczenie ich procedur przywracania akcji serca i oddychania, opatrywania ran oraz procedury triażu podczas wypadków masowych – informuje dr Markowiak.
Amerykanie przeszkolili w sumie 32 osoby personelu medycznego – 24 z Polski i 8 z Ukrainy.
W następnych tygodniach nasi przeszkoleni już specjaliści pojadą do Ukrainy i tam poprowadzą kursy.