Urządzenia tego typu do niedawna wszczepiano tylko pacjentom oczekującym na przeszczepienie serca. Okazało się jednak, że dają one taki komfort życia pacjentów, że niekiedy rezygnują oni z transplantacji. Obecnie to rozwiązanie często stosowane jest jako docelowe, do końca życia pacjenta. Wszczepienie pompy jest również możliwe u osób, które ze względu na wiek nie kwalifikują się do transplantacji.
Sztuczna komora jest w stanie podawać od 2,5 do 10 litrów krwi na minutę, co oznacza, że pacjent jest w stanie nie tylko normalnie funkcjonować, ale nawet uprawiać sport. Pompa jest podłączona do zewnętrznego urządzenia zasilającego i monitorującego pracę całego systemu, które nie tylko identyfikuje stany alarmowe, ale też prowadzi ciągły zapis pracy, co jest nieocenione w diagnostyce. Pacjent nosi urządzenie zewnętrzne w specjalnym etui, które mieści się pod swetrem, czy marynarką. Sama pompa to lewitujący, szybko obracający się, samocentrujący wirnik, który nie jest osadzony na mechanicznym łożysku, ale unosi się w obudowie na systemie magnesów. Magnesy utrzymują wirnik w pożądanej pozycji i napędzają. Urządzenie może pracować w trybie prędkości stałej – do 4000 obrotów na minutę lub w trybie sztucznego tętna, w którym szybkość obracania się wirnika i ilość podawanej krwi zmieniana jest automatyczne.
To pierwsze wszczepienie takiego urządzenia w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. W Polsce wszczepia się obecnie 40-50 tego typu urządzeń rocznie, głównie starszej generacji. Potrzeby szacuje się na 200 wszczepień rocznie.
Profesor Mariusz Kuśmierczyk został kierownikiem Kliniki Kardiochirurgii UCK WUM we wrześniu 2021 roku w ramach strategii stworzenia silnego ośrodka transplantacyjnego opracowanej przez rektora Zbigniewa Gacionga i obecne władze WUM. W sierpniu w klinice przeprowadzono pierwsze na WUM transplantacje serca.