Zabieg przeprowadzono u 65-letniego chorego, który 24 lata temu przeszedł przeszczepienie serca. W ciągu kilku ostatnich miesięcy nasiliły się u niego objawy ciężkiej niedomykalności mitralnej - ograniczenie tolerancji wysiłku spowodowane narastaniem duszności. Konsylium kardiologiczno-kardiochirurgiczne UCK WUM uznało go za pacjenta o wysokim ryzyku operacyjnym i nie mógł zostać poddany kardiochirurgicznemu leczeniu wady. Dlatego specjaliści zdecydowali się na procedurę przezskórnego leczenia ciężkiej niedomykalności mitralnej metodą brzeg-do-brzegu przy użyciu systemu Edwards Pascal. Dotychczas w Polsce nie wykonywano tego typu zabiegu u chorych po transplantacji serca.
Procedurę przeprowadził zespół operatorów: dr n. med. Adam Rdzanek, dr n. med. Arkadiusz Pietrasik, nawigatorów echo: dr hab. n. med. Piotr Scisło, dr hab. n. med. Agnieszka Kapłon-Cieślicka oraz kardioanestezjolog dr Renata Andrzejewska. Pacjentem zajmował się zespół kardiologów pod kierunkiem dr Eulalii Welk i dr n. med. Anny Fojt. Zabieg odbył się na oddziale Kardiologii Inwazyjnej (kierownik: prof. Janusz Kochman) I Katedry i Kliniki Kardiologii UCK WUM (kierownik prof. Marcin Grabowski).
Zabieg polega na zszyciu, za pomocą specjalnej zapinki, obu płatków zastawki mitralnej w miejscu powstania niedomykalności. Urządzenie wprowadza się przez żyłę udową, żyłę główną dolną do prawego przedsionka. Następnie przez dół owalny przegrody międzyprzedsionkowej do lewego przedsionka nad zastawkę mitralną i dalej do lewej komory serca. Trudność zabiegu polega na uchwyceniu, pod kontrolą echokardiografii przezprzełykowej, obu ciągle ruszających się płatków zastawki. Procedura wymaga idealnego zgrania zespołu operatorów i nawigacji echokardiograficznej.
- W wyniku trwającego 63 minuty zabiegu zmniejszono ciężką niedomykalność mitralną do małej. Dla pacjentów po przeszczepie serca przezskórne leczenie wad zastawek stanowi istotną alternatywę terapeutyczną względem klasycznych technik kardiochirurgicznych – mówi dr hab. Piotr Scisło. I dodaje: - Pacjent po 3 dniach od zabiegu został wypisany do domu. Jego rokowanie jest dobre.