Nowoczesna diagnostyka umożliwia nową, celowaną terapię chorych na PBL
Czasem zbadanie tylko jednego genu może diametralnie zmienić leczenie i rokowanie chorego. W jednym z tegorocznych numerów „Acta Haematologica Polonica” ukazało się podsumowanie osiemnastomiesięcznego badania hematologów i genetyków pod kierunkiem prof. Krzysztofa Jamroziaka z Kliniki Hematologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych WUM oraz prof. Tomasza Stokłosy z Zakładu Biologii i Genetyki Nowotworów WUM.
W pracy, w której pierwszym autorem jest mgr inż. Monika Pępek, przedstawiono wyniki dotyczące obecności mutacji w genie TP53 u niemal 250 chorych na przewlekłą białaczkę limfocytową (PBL) - najczęstszy nowotwór układu krwiotwórczego u dorosłych. Jej patogeneza polega na niekontrolowanym rozroście limfocytów B.
Przebieg choroby jest niezwykle zróżnicowany, niektórzy chorzy przez wiele lat nie wymagają leczenia, niestety u innych występuje szybka progresja. U tych drugich wdrożenie odpowiedniej terapii we właściwym czasie jest kluczowe - dlatego w przypadku PBL czynniki genetyczne wysuwają się na pierwszy plan.
Gen TP53, znany jako „strażnik genomu”, to jeden z najważniejszych genów przeciwnowotworowych. Zmutowane białko p53, kodowane przez gen TP53, nie tylko nie spełnia prawidłowej funkcji, ale dodatkowo może pełnić istotną rolę w dalszej transformacji nowotworowej komórki nowotworowej i progresji choroby, a także w powstawaniu oporności na terapię. Wczesne wykrycie mutacji w genie TP53 jest niezwykle istotne, gdyż sytuuje chorego w grupie wysokiego ryzyka progresji białaczki.
Zgodnie z polityka refundacyjną w Polsce u pacjentów chorych na PBL, u których stwierdza się mutacje w TP53, można zastosować nowoczesną terapię celowaną, np. inhibitorem kinazy Brutona.
Warszawski Uniwersytet Medyczny już w 2016 roku otrzymał jako pierwszy w Polsce certyfikat ERIC (European Research Initiative on Chronic Lymphocytic Leukemia) uprawniający do badania mutacji w genie TP53 klasycznym sekwencjonowaniem Sangera. W 2019 roku doszedł kolejny certyfikat - na stosowanie technologii NGS do badania statusu TP53. Aktualnie uczelnia jest jedynym ośrodkiem w Polsce posiadającym certyfikaty ERIC na badanie obiema metodami. Dlatego stowarzyszenie PALG skupiające ponad 30 największych ośrodków hematologicznych w Polsce, zdecydowało się powierzyć rolę ośrodka wykonującego badanie genetyczne właśnie WUM.
Dzięki wdrożonemu programowi do marca 2020 zbadano niemal 250 chorych (aktualnie liczba ta przekroczyła 300). Największym sukcesem tego przedsięwzięcia jest możliwość wprowadzenia nowoczesnego badania genetycznego nie tylko dla chorych z Warszawy, ale także z 21 miast z całej Polski.
W badaniu, w którym łącznie wzięły udział 32 ośrodki, u 42 chorych wykryto mutacje w TP53, dzięki czemu mogli oni zostać zakwalifikowani do terapii celowanej Co więcej u 21 spośród nich stwierdzono tzw. mutacje subklonalne, których odkrycie byłoby niemożliwe klasyczną techniką Sangera. Wykonanie tak wielu badań, w takim okresie czasu nie udałoby się bez odpowiedniej aparatury, a przede wszystkim zaangażowania prof. Rafała Płoskiego i pracowników Zakładu Genetyki Medycznej oraz współpracy zespołu prof. T. Stokłosy z wybitnymi hematologami z całej Polski. Co ważne, dzięki pozyskanym środkom przez zespół prof. T. Stokłosy, badanie dla chorych z całej Polski będzie kontynuowane.
Komentarz redakcyjny do artykułu napisał prof. Tadeusz Robak – światowej sławy autorytet w dziedzinie hematologii oraz badań nad patogenezą i terapią PBL.